Tereny za kołem polarnym, tam gdzie latem dzień, a zimą noc trwają całą dobę, to prawdziwy dom dla renifera (Rangifer tarandus). W stadach przemierza on kilometry nieprzebytej tundry w poszukiwaniu mchów, porostów, królując nieomal niepodzielnie pośród bezkresnych, z pozoru pustych przestrzeni.
Dawniej dziki, jak amerykańskie karibu, już od wieków w służbie Samów - ludu zamieszkującego północ Norwegii, Szwecji, Finlandii oraz półwysep Kolski.
Ślady tego można zobaczyć choćby na archaicznych rytach skalnych z okolic Alty. Istnieją też one w języku tego ludu, w postaci niezliczonej liczby szczegółowych nazw dotyczących budowy, charakteru czy sposobu życia i wypasu tego zwierzęcia.
Jednak chociaż Samowie w dużej mierze swój byt związali na stałe z losem reniferów - nigdy nie udało im się ich do końca ich udomowić. Na wpół dzikie pasą się do dziś dnia - latem na otwartych przestrzeniach, zimą - chroniąc się na południu w lasach...
...prawdziwy symbol Północy... symbol krainy Sapmi.
Krótki urlopowy wypad czy może wyjazd służbowy? Najładniej jest tam latem, które bardzo krótko trwa... Przyjemne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Otóż według mieszkańców Północy najładniej i (podobno) najbardziej kolorowo jest wbrew pozorom - na przełomie marca i kwietnia.
UsuńNie wiem, nie sprawdzałam, ale kiedyś będzie trzeba :-)
Nie. Na przelomie marca i kwietnia jest jeszcze bialo, za to bardzo jasno. Najladniej jest na jesieni ktora trwa 3-4 dni. Wtedy jest tzw ruska aika. (Tuz przed przymrozkami) . Cud natury (tundry)
Usuńhttps://www.google.fi/search?q=ruska+aika+lapissa&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=u0V5Uu2wJuOq4ASmyoGwCg&ved=0CF8QsAQ&biw=1280&bih=861
Te laponskie renifery sa troche oswojone. Oprocz nich sa o wiele wieksze tzw "lesne reny" (metsäpeuro). W Finlandii jest ich ok 2 000, sprowadzone do lasow z Rosji. To one sa bardziej kuzynami karibu.
Laponczycy (Samowie) jeszcze obecnie sa traktowani przez Szwedow jak Indianie w USA.. Zabieraja im ziemie do wypasu renow.
Pozdrowienia
Jacek Kobosko
Oczywiście - jesienią też jest kolorowo - szczególnie w laso-tundrze i bardziej na południu, ale to, o czym mówią mieszkańcy północy, to kolory mimo tej bieli śniegu, a może właśnie dzięki niej właśnie :-). Na tyle jest już jasno, że niebo przebarwia się fantastycznie, a śnieg pięknie te kolory odbija... Tak mówią, ale ja na razie muszę tylko wierzyć im na słowo ;-) Może kiedyś będzie mi dane przekonać się osobiście, to wtedy napiszę jak jest na prawdę ;-).
UsuńCo do reniferów - to zgadzam się, że są trochę udomowione (tylko nie lubię używać przymiotnika "lapońskie" - skoro mieszkańcy tych terenów uważają to za obraźliwe określenie) ale własnie tylko trochę - nie są tak udomowione jak np krowy, konie, woły itp...choć bywają bardziej przyzwyczajone do ludzi osobniki, jak i takie, które zachowują bardzo duży dystans.
Dziękuję za ciekawą informację o tych leśnych reniferach - rzeczywiście te, które spotykaliśmy w drodze powrotnej jadąc przez Finlandię sprawiały wrażenie "tłustszych" ;-)
Ale z tego co wiem - to jednak wszystkie renifery są kuzynami karibu - należą bowiem to tego samego rodzaju "Rangifer" :-)
A co do sytuacji Saamów - chyba nigdzie lekko nie mają - choć i tak jest już chyba trochę lepiej niż kilkadziesiąt lat temu, kiedy szykanowani byli nawet za swój język i kulturę. Ale do ideału na pewno dłuuuga jeszcze droga...
dziękuję za długi i ciekawy wpis :-)
pozdrawiam
Piekne!!!
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
Usuńpod koniec sierpnia renifery lepiej prezentują się niż na początku lata - nabierają ciała i mają bardziej puszyste futro :-)
Bonitos paisajes, fotos preciosas y buen blog.
OdpowiedzUsuńUn saludo
Muchas gracias, Juan.
UsuńSaludos cordiales.