Wczoraj bowiem nad Warszawę i okolice nadciągnęły śniegowe chmury i nie bacząc na fakt, że wiele drzew stoi wciąż w swych kolorowych sukienkach - sypnęło bielą po całym krajobrazie...
Tak na prawdę - było paskudnie - wiało, mokry śnieg zacinał wciskając się w każdą wolną przestrzeń, a człowiek nie przyzwyczajony jeszcze do mrozu - boleśnie odczuwał owe zero stopni... ale wiadomo, że im gorsza pogoda, tym większa szansa na ciekawe zdjęcia... ;-)
Długo nie mogłam obojętnie patrzeć na to co dzieje się za oknem - trzeba było ruszyć w teren... :-)
Wybrałam się do Kampinosu, gdzie błąkając się to tu to tam w poszukiwaniu ciekawszych kadrów zjeździłam w końcu ponad 100 km (na letnich oponach ;-)) i ciemną nocą wróciłam do domu.
I na prawdę warto było tak się błąkać i marznąć choćby dla owej radości z powrotu do ciepłego mieszkania i gorącej herbaty...
polecam! :-)
Warto było tak długo się błąkać. Zdjęcia bajeczne! I miło jest wracać z zmarzniętym nosem do ciepłego domu i gorącej herbaty w ulubionym kubku. :)
OdpowiedzUsuńoj tak... baaardzo miło :-)
Usuńi niedługo coraz częściej będzie można tę radość powrotów odczuwać... wszak powoli - idzie zima :-)
Anomalie pogodowe potrafia dostarczyc wiele radosci, oczywiscie mysle tutaj o fotografach oraz tych co ganiaja za tornadami :-)
OdpowiedzUsuńFajnie Tobie to wyszlo, jakby proba jesiennych kolorow na bialym zimowym plotnie.
o, ładnie to nazwałeś :-)
Usuńdzięki :-)
jak dla mnie zdjęcia rewelacyjne :)))) przypominają mi trochę star pocztówki :) czasami tak wychodzi na kliszach, ale to pewnie cyfrowym :)
OdpowiedzUsuńtak, cyfrówka :-)
Usuńa taki efekt jest pewnie wynikiem nietypowych warunków pogodowych :-)
Rewelacyjna śnieżna seria! Bardzo mi się podoba. Żałuję, że w moich okolicach nie padał śnieg - tak jak, prawie w całej Polsce;) Niestety zimą nie da sie sfotografować drzew z kolorowymi liśćmi,otulonych śniegiem. Piękne. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńto fakt... taka jesienna śnieżyca jest nie do podrobienia :-)
Usuńżałuję, że nie znalazłam drzew z jeszcze bardziej kolorowymi liśćmi, ale i cieszę się, że w ogóle udało mi się złapać tę chwilę :-)
pozdrawiam :-)