Pierwszym moim odkryciem stały się dzikie tereny tundrowe na wysokości Tromso. Po odbiciu z głównej drogi E6 w prawo na wysokości Birtavarre i przejechaniu doliny Kafjordalen - szutrowa droga wyprowadza na płaskowyż, już całkiem blisko granicy ze Szwecją... gdzie nad jeziorem Guoasjavri można znaleźć zarówno miejsce pod namiot, jak i piękny, szeroki widok...
...i tylko słychać dźwięk dzwonków... wszechobecnych owieczek :-)