moja grafika, fotografia i malarstwo

...czyli trzy po trzy o sztuce ;-)

środa, 21 kwietnia 2010

nad Biebrzę...

Rozlewiska, bataliony, kaczeńce, łosie i młoda świeża zieleń... tak,
marzyło mi się wszystko to zobaczyć, dlatego już wcześniej zaplanowałam parudniowy wypad  nad Biebrzę.
Pogoda dopisała, trochę słońca, trochę malowniczych chmur - pięknie!
Nocleg zamówiony w Dolistowie Starym, a że to tylko około 200 km z Warszawy można było niespiesznie smakować widoki po drodze...




Tykocin - senne miasteczko ze starą synagogą (obecnie muzeum)




wiekowe chałupy niedaleko Tykocina, gdzieś nad Narwią...

wspaniały widok na rozlewiska Biebrzy z Góry Strękowej
(ech, wiało tak, że trudno było utrzymać się na nogach! :-))





na koniec jeszcze przejazd przez południową część Biebrzańskiego Parku Narodowego bardzo dziurawą "carską drogą" :-)




w oddali pasły się łosie...

a już blisko "domu", czyli w okolicach Szafranki - udało się złapać kolorowy zachód słońca...






Były to ostatnie moje zdjęcia tego dnia - i niestety - nie tylko tego, ale i następnych...aparat odmówił współpracy :-(

I choć następnego dnia błąkając się tu i ówdzie - widziałam rozlewiska Biebrzy z batalionami, w Puszczy Knyszyńskiej łany przylaszczek i  zawilców, czy meczet tatarski w Bohonikach - pozostanie to li i jedynie w mojej pamięci...
a zdjęcia? No cóż... na zdjęcia trzeba będzie tu jeszcze powrócić... :-)

3 komentarze:

  1. Super !!! Aż chce się tam pojechać. I może to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe zdjęcia, trafiłem na nie przypadkiem, szukając fotografii Muzeum Żydowskiego w Tykocinie. Aż szkoda ruszać dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że swoimi zdjęciami zrobiłam miłą niespodziankę :-)
      Pozdrawiam i zapraszam ponownie :-)

      Usuń