Mała Fatra, Vratna Dolina. Pogoda szaro-bura, światło wyłączyli...
Co robić? Szumią drzewa, ale czy tylko drzewa?... pomiędzy nimi, skryty wśród złotych liści bukowych płynie strumień.
Górski potok... można się w niego zapatrzeć, zasłuchać...
I chociaż może nie jest zbyt imponujący (ot, trochę wody między kamieniami), w jesiennej sukience z kolorowych liści wygląda tajemniczo i ponętnie.
To nic, że już ciemno. Dzięki temu można ustawić długie czasy i choć na chwilę odrealnić świat wokół...
...i tak - płynąca woda zamienia się w welon panny młodej...
a liście stają się rozbitkami na bezludnej wyspie...
Świat na granicy realizmu i abstrakcji... świat poezji :-)
Kurcze - Kasia - weź mnie do walizki jak będziesz tam znowu jechać :DDDDDD
OdpowiedzUsuńchętnie!:D
OdpowiedzUsuńtylko nie wiem, czy byś się zmieściła z aparatem? ;-)
Faktycznie :) zgodnie z zapowiedzią, potok "wygląda niezwykle kusząco" :)
OdpowiedzUsuńLubię takie malarskie podejście do tematu. Po chwili patrzenia można usłyszeć jak szumi ;)
Ten Twój szumiący potok przypomniał "mi" o czymś :) Warto zobaczyć
http://www.youtube.com/watch?v=CKtxtNIroTw&feature=related
a potem zamknąć oczy i posłuchać. :)
Pozdrawiam mi :)
http://www.youtube.com/watch?v=CKtxtNIroTw&feature=related
OdpowiedzUsuńświetne, rzeczywiście! :-)
dzięki za linka,
pozdrawiam.
fajnie patrzysz, inspirujesz...
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
OdpowiedzUsuń